Strona:Poezje Wiktora Gomulickiego.djvu/232

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.
FRAGMENT.


Wiem, że chwila nadejdzie, w której zgasną we mnie
Wspomnienia ziemskich uciech, szałów i uniesień;
W której ziemskie boleści, co trują tajemnie,
Spadną z duszy, jak liście, lecące na jesień;
W której wszystko, co miałem z ziemi i przez ziemie,
W cichym mroku nicestwa na wieki zadrzemie —
Chwila taka, że czując grobu powiew zimny,
Ludzkich twarzy zapomnę i ludzkiego głosu;
Że zgiełkliwe peany, niebosiężne hymny
Dźwiękiem będą mi pustym...

Z przeszłości chaosu
Przyjdą wówczas dwa echa, dwa białe cheruby
Budzić mnie: pacierz matki i piosenka lubéj.