Strona:Poezje Wiktora Gomulickiego.djvu/164

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.
GWIAZDY.


Niekiedy nazbyt ciężkiem bywa cierpień brzemię...
Serce ryje się wskazy, jak spękany djament,
I najsilniejszy czuje, dziko patrząc w ziemię,
Że porywa go czarny, niewstrzymany zamęt.

W gwiazdach wówczas, człowieku, pokładaj nadzieję!
Zważaj, jako jest wielką a cichą ich praca;
Odejdziesz pokrzepiony — bo z gwiazd spokój wieje,
Który zwichrzonym myślom równowagę wraca.