Strona:Poezje Teofila Lenartowicza2.djvu/008

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
SIEROTKI.




Zdala od wioski, wsparte o skały,
Sieroty dzieci samotne stały.
Ptastwa po drzewach zacichły głosy,
Jeleń znużony przylega wrzosy.
Wszelkie stworzenie chowa się, kryje,
O nasze piersi zimny wiatr bije.
Drzewa z drzewami, chmury z chmurami,
Ptaki z ptakami, my tylko sami....
Otwarte pole, droga szeroka,
Lecz dola twarda jakby opoka.
Chmury przed nami, nad nami chmury,
Słońce się na nas nie patrzy z góry,
Na nas wiatr leci, deszcze i słoty,
Bo my sieroty, bo my sieroty.