Strona:Poezje Teofila Lenartowicza1.djvu/173

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

I cicho było przez tę noc jedyną.
Ale co jutro,  .........
..............
..............
..............
Ludu moskiewski, nadaremna trwoga,
Nie z Polszczą w boju rozpierać się nam,
Nasz car niemiecki porwał się na Boga,
To biadaż jego duszy tu i tam.
Ludu moskiewski, ty po bożéj stronie,
A nie po carskiéj wierném sercem stań,
Nie jak car każe, ale po zakonie,
Bo ty przed Bogiem nie odpowiesz zań.
Nie odpowiesz za rzeź dzieci,
Którą sprawił czort nie człowiek,
Ani za tę łzę co leci
Ze sierocych powiek.