Strona:Poezje (Władysław Bełza).djvu/258

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Jak pszczółki z kwiatka lecąc do kwiatka,
Zwija się ptasząt gwarna gromadka,
I wabi więźnia do ziebie —
— Ufności bracie! gdy z oków ciała,
Dłoń — duszę twoją — wyrwie wspaniała,
Wolny! — pobujasz po niebie!