Przejdź do zawartości

Strona:Poezje (Władysław Bełza).djvu/173

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
POLSKIEMU DZIEWCZĘCIU,
PIOSENKA DLA PANNY W. T.[1]


Polskie dziewczę oh! nasze,
Kochające a rzewne,
Szczebiotliwe jak ptaszę,
A jak lilja powiewne.

Niby nie wie o niczem,
Że tak cudne i hoże,
Chociaż jasnem obliczem,
Świeci ludziom jak zorze.

W czynach — święte jak dziécię,
Łzą za łezkę odpłaci,
Kraj swój kocha nad życie,
Życie daje za braci. —

Oczy duże a czarne,
Uśmiech cichy a słodki,
Dzwonią słówka figlarne,
Czarodziejki — szczebiotki.

Co dzień patrzy za wrota,
Co dzień wbiega na płotek:
Czy tam sroczka szczebiota,
Czy nie myje się kotek?

  1. Z muzyką Romana Połczyńskiego.