Strona:Poezje (Gaszyński).djvu/019

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Saint Antoine — l’Eremitage de Saint Sers — les Figons. — Ze wspomnień obozowych i politycznych: Une causerie de bivaque. — Les deux prisoniers d’Etat. — Fantastyczne: Le pasage des Anglais — Histoire d’un clou et d’un tableau. — Recherches sur la pipe — i mnóstwo ulotnych opowiadań. — Ze sztuki: Les cabinets de tableaux et Collections artistiques de la ville d’Aix, które to dzieło przypomniało Francuzom ważność tych zbiorów i powszechną na się zwróciło uwagę. — Z poezji nawet głosił po francuzku wiele kawałków formy pięknej i zgrabnej. Prócz tego po za granicami dziennika wydał po francuzku dość prac bardzo szacownych, jak: Studjum kościoła Saint Sauveur w Aix, Nord et Midi, a wreszcie przełożył Krasińskiego Ostatni (le Dernier) i Przedświt (l’Aube) ze zwykłą zręcznością.
Widać że tam czasu nie trwonił i za gościnność doznaną, zostawił Prowensalom drogie prac swoich owoce. Ale też instynkt zdrowy Gaszyńskiego wprowadził go tam zaraz w grono ludzi światłych, z talentem i wyższą dążnością. Oni to, pokochawszy go serdecznie, byli mu najwierniejszymi przewodnikami w zawodzie na drodze nie zepsutej fantazji. Tym też sposobem przyciągnęła go Prowancja do siebie i zniewoliła uważać za drugą ojczyznę, jak nawet i w poezjach kraj ten przezywał. Pomimo że po latach dziesięciu porzucił to miłe miejsce pożytecznej pracy: ani chwili o niem nie zapomniał, ani też pozostawieni tam przyjaciele nie przerwali z nim szlachetnych stosunków. Rozmowa