Strona:Podróże Gulliwera T. 2.djvu/166

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

za nim. Zaprowadził mnie na podwórze, gdzie niedaleko od domu stał drugi budynek. Wszedłszy, zobaczyłem trzy z owych szkaradnych stworzeń, które zaraz po wylądowaniu spotkałem był na polu. Przywiązane były za szyję grubemi powrozami do wbitych w ziemię słupów, żywiły się korzeniami, tudzież jakem się później dowiedział, mięsem psów, osłów i zdechłych krów, które trzymając w przednich łapach, zębami szarpały.

Pan koń rozkazał bułanemu, który był jego służącym, ażeby odwiązał jedno z tych zwierząt i wyprowadził na podwórze. Postawiono nas koło