Strona:Podróże Gulliwera T. 2.djvu/032

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

którą mają dla geometryi praktycznej, za rzecz prostą i mechaniczną przez nich uważanej. Przepisy które dawają swoim robotnikom, są dla nich zanadto zawiłe i niezrozumiałe, aby mogły być dokładnie uskutecznione: ztąd pochodzą niezliczone błędy. Lubo w używaniu linji, ołówka i cyrkla są bardzo biegli, nie widziałem jednak w mojem życiu niezręczniejszego i niezgrabniejszego narodu we wszystkich czynnościach najpospolitszych, wyjąwszy matematykę i muzykę. Są też bardzo złemi logikami i skłonni zawsze do sprzeciwiania się, lubo rzadko kiedy mają zdanie trafne. Fantazya i przemysł, są przymioty wcale u nich nieznajome, nawet język ich nie ma na to żadnego wyrażenia: wszystkie ich myśli ograniczają się wyżej wspomnianemi umiejętnościami.

Wielu z nich, osobliwie zatrudniający się astronomią, wierzy w astrologią, lubo się wstydzą wyznać to publicznie. Najbardziej się dziwowałem nad namiętną ich skłonnością do polityki i nowości: mówią bezustannie o sprawach krajowych i uporczywie bronią lub zbijają mniemania różnych partyi.

Tę skłonność znalazłem i u europejskich matematyków, lubo podobieństwa matematyki do polityki żadnym sposobem nie mogłem odkryć, może myślą: że ponieważ najmniejsze koło, ma tyle stopni ile i największe, można przeto z równą łatwością rządzić światem, jak kierować globem; lecz to jest podobno zwyczajną słabością wszystkich ludzi, mieszać się w rzeczy które ich bynajmniej