Strona:Podróż więźnia etapami do Syberyi tom 2.djvu/120

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

tut rządowy wychowania panien, gimnazyum i kilka mniejszych szkół.
Tatarzy nie mają własnych szkół, uczą się po moskiewsku i na urzędach język tatarski nie jest tolerowany — czerpie więc on soki, podobnie jak języki wszystkich pognębionych narodów, z życia domowego i z świątyń Pańskich.
Przejeżdżając przez Kazańszczyznę, już rzadko gdzie usłyszysz język tatarski; wygnany z urzędów i ze szkół, tuli się w chatach tatarskich wiosek, i muezin głosi nim wezwania do modlitwy z minaretów. —
Handel Kazania jest bardzo znaczny — położony blizko Wołgi, na głównym trakcie syberyjskim, o 100 mil od Moskwy a 150 od Tobolska, jest miejscem składowem towarów i wyrobów tak azyatyckich jak i europejskich. Kupcy są bogaci i mają handlowe stosunki z najodleglejszemi punktami carstwa.
Przemysł kazański zwrócił się szczególniej do wyrobów skórzanych; safiany i juchty kazańskie jeszcze z czasów tatarskich słynęły w wschodniej Europie i w całej Syberyi; szare, grube i mocne kazańskie sukna są bardzo poszukiwane przez gmin w Syberyi; fabryki materyj jedwabnych dają wyroby poślednie, nie odznaczające się ani mocą ani farbami.
Brak dobrych dróg wstrzymuje i ogranicza handel kazański; kolej żelazna z Moskwy łącząca Europę z Azyą, niezawodnie podniosłaby znaczenie Kazania, chociaż niewiem, czy przy miernej ludności i produkcyi tamecznych prowincyi dostatecznieby procentowała.
W każdem gubernialnem mieście a więc i w Kazaniu znajduje się garnizon; każdy garnizon składa się zwykle z 1,000 a nawet z 2,000 ludzi. — Do garnizonów posyłają wielu Polaków, żydów i ludzi przez sądy za kryminalne przestępstwa do wojska skazanych, chorych, kaleków i t.p. W kazańskim garnizonie jest kilkuset Polaków.
Poprzedni dowódzca tutejszego garnizonu nazywał się Korejsza; był on w stopniu podpułkownika — opowiadają o nim wiele ciekawych szczegółów.
Korejsza, rodowity Moskal, był tyranem w guście prawdziwie moskiewskim; w towarzystwach dystyngwowanych, był to człowiek pełen poloru — miły i uprzejmy; w stósun-