W teraźniejszej wojnie Tatarzy kazańscy okazują żywą sympatyę dla Turcyi i spodziewają się oswobodzenia z jarzma moskiewskiego, lecz powtórzmy, nie są oni już w stanie wziąźć inicyatywy w sprawie własnego oswobodzenia i dzielnie nie popchnięci, wiecznie zostawać będą w zawisłości i posłuszeństwie.
Tatarzy chociaż mają historyą, są przecież w dziecinnym peryodzie życia narodowego; własnej, wyrobionej inteligencyi nie mają i dlatego do samodzielnego, politycznego życia dzisiaj nie są zdolni.
Inteligencya polityczna dotąd nigdzie nie była własnością całego narodu, lecz przebywała w pewnych klasach ludności.
W państwach feudalnych była ona w klasie szlacheckiej, toż samo i w państwach monarchicznych i w republikach arystokratycznych; w państwach konstytucyjnych przebywa w szlachcie i mieszczanach — a w państwach samowładnych jest ona udziałem jednego monarchy i wybranych przez niego urzędników.
Tatarzy mieli rząd despotyczny, nie wyrobili więc w sobie pojęć politycznych, państwo upadło a z nią inteligencya narodowa, której dotąd obudzić nie mogli.
Naród bez inteligencyi może byc groźnym swą siłą i potęgą, lecz nie wyrobi w sobie własnych moralnych podstaw, któreby w niewoli dozwoliły mu wytrwać; jeżeli upadnie, upadek jego będzie śmiercią. Dowodem tego są Tatarzy kazańscy, niemieli szlachty w europejskiem znaczeniu, niemieli politycznego mieszczaństwa, inteligencya polityczna przebywała w jednym rządzie, — wpadli pod obcą władzę i śpią snem nieprzebudzonym, a dotąd nic ich nie rozruszyło i nie popchnęło do życia. Rozum i duch narodowy, jak embryon spoczywa w ich obyczaju i słowie powszedniem, lecz dotąd się nie narodził. Duch i inteligencya narodowa nie wydobyła się z mogił ojców, bo kości w nich złożone są to kości niewolników; nie wybłysła z meczetu, bo w nim niema miłości, nie wyszła też z pod łokcia kupieckiego, ani wyorała się z pod skiby przewróconej pługiem! Życie narodowe Tatarów przed wiekami zaklęte zostało — a odtąd nie zjawił się czarodziej, któryby je obudził.
Duch publiczny rozwija się tylko w wolnym narodzie, —
Strona:Podróż więźnia etapami do Syberyi tom 2.djvu/107
Wygląd
Ta strona została skorygowana.