ców tajnych, senatorów i ministrów; śmieją się litościwie z usiłowań nieszczęśliwych patryotów, szydzą z ich bólu, dowodzą, że Polska winna się zamalgamować duchem, obyczajem z ciemięzcami; że dawna Polska umarła na zawsze, że ją świetnie pochować trzeba; że przeciwko sile walczyć, dowodzi tylko nierozsądku, głupoty. Ojcowie ich niedawno zabijali Polskę, oni ją dzisiaj zabijają, są oni nie tylko wrogami, ale i szpiegami, od nich poszło to niżej, i dzisiaj wszędzie, wysoko i nizko, między panami i chłopami, księżmi i szlachtą, znajduje się dużo podobnych ludzi.
Musiałem wypisać to, co miałem na sercu; że napisałem prawdę, przyznają to wszyscy obznajmieni z ludźmi i stosunkami naszemi; dodam jednak z radością dla każdego uczciwego człowieka, że liczba wyjątkowa zacnych patryotów między panami, rozumnych pracowników Polski, ludzi godnych czci, poszanowania i historyi, zwiększa się na chwałę Bogu i Polski! że nie wszyscy panowie byli podłymi, nie wszyscy są nikczemnymi a wielu jest takich, przed którymi każde poczciwe czoło może się uchylić z zadowoleniem, z dumą, jako przed cnotą i zasługą polską.
Obejrzawszy z nieodstępnym kozakiem radziwiłłowski pałac, poszedłem później do kościołów i do miasta; niedaleko od zamku stoi nowy budynek szkoły powiatowej; dawna to kolonia akademii krakowskiej, założona roku 1628; w niej roku 1825 — 1827 uczył się Kraszewski, tu zaczął pisać, tu odebrał pierwsze, najtrwalsze wrażenia młodzieńca; bardzo są zajmujące opisy jego młodości, którą nam podał w opisie Biały: ile prawdy, ile szczerości, jakie to ciekawe i radujące obrazy tych zajęć, usiłowań dziecinnych! Kształcenie się takiego człowieka jak Kraszewski, historya jego rozwijania się, młodzieńczych wrażeń jest historyą interesującą i potrzebną w literaturze. W okolicach Biały urodził się Kraszewski. Podlasie słusznie może się chlubić, że wydało tak znakomitego w piśmiennictwie naszem pisarza.
Kościół farny, najstarszy w Biale, czarny, poważny, okrążony lipami, był jeszcze zamknięty, nie mogłem go obejrzeć. Katarzyna z Sobieskich Radziwiłłowa odnowiła
Strona:Podróż więźnia etapami do Syberyi tom 1.djvu/78
Wygląd
Ta strona została przepisana.