Strona:Pl Poezye t. 1 (asnyk).djvu/161

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
Rezygnacya.




Wszystko skończone już pomiędzy nami!
I sny o szczęściu pierzchły bezpowrotnie!
Wziąłem już rozbrat z tęsknotą i łzami:
I żyć i umrzeć potrafię samotnie.

Dziś nic z mych piersi skargi nie dobędzie,
Nic jej nie przejmie zachwytem lub trwogą:
Nie wyda dźwięku rozbite narzędzie;
Pęknięte struny zadrżeć już nie mogą.

Nie ma boleści, coby mnie trwożyła,
Bo dzisiaj nawet w własny ból nie wierzę;
Ogniowa próba dla mnie się skończyła,
I do cierpiących więcej nie należę.

I żadne szczęście ziemskie mnie nie zwabi,
Żebym się po nie miał schylić ku ziemi...
I żaden zawód sił mych nie osłabi:
Przebytą męką panuję nad niemi.