Strona:Pisma krytyczne (France).djvu/263

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

wiana; w zachwycie swym wyprawiał dzikie skoki przed obrazem, przyglądał mu się ponurym wzrokiem, przesyłał pocałunki, wykrzykiwał nieustannie: »ach, jakaż piękna, jakaż piękna!« Przyjechał z zamiarem sprzedaży tego malowidła w Paryżu, i rwał włosy z rozpaczy i oburzenia, gdy mu mówiono, że jest to nieudolna praca jakiegoś artysty amatora, akademika w Rzymie lub Wenecyi, obraz z początku bieżącego wieku. A jednak tak było napewne.
Istnieją także medale Kleopatry; numizmatycy znają około piętnastu typów różnorodnych: wszystkie są po większej części źle odbite i na wszystkich Kleopatra ma rysy ostre i pospolite, nos niepomiernie długi. Znanem jest głębokie zdanie Pascala: »Gdyby nos Kleopatry był krótszy, inną byłaby postać świata«. — My nie będziemy wierzyć medalom muzeum wiedeńskiego i brytyjskiego. Powiemy, że stało się tu coś takiego, jak na przestawieniu sztuk czarodziejskich, gdzie odrazu wszystkie nosy wydłużają się na wszystkich obrazkach; możemy śmiało kpić z numizmatyki, która tu kpi sobie z nas. Twarz, dla której Cezar zapomniał o władztwie nad