Strona:Pisma IV (Aleksander Świętochowski).djvu/266

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Aspazyę, nie będą wyznawane powszechnie? Jeśli wasz wzrok sięga aż do ostatnich kresów istnienia świata i widzi, że wasza wiedza, wasza wiara przetrwa wszystkie burze i wszystkie przewroty w wiecznej niezmienności, zabierzcie mężowi żonę a dzieciom — matkę i poświęćcie ją na ofiarę swym bogom. Ale jeżeli w sumieniu waszem utaiła się najmniejsza wątpliwość, posłuchajcie jej przestrogi, ażebyście płaszczem sprawiedliwości nie okryli zbrodni. Niech wam uczciwe serce da dobre natchnienie, niech wam jasny rozum da mądrą radę, niech wasz wyrok będzie słowem prawa. (schodzi z mownicy, zbliża się do Aspazyi i całuje ją). Żono droga! Potwarz nas rozdzieliła, ale wyrok złączy i padnie na dwoje.
Archont. Rozprawa sądowa zamknięta. Przysięgli złożą uniewinniające gałki białe w urnę prawą, a potępiające czarne w lewą. (przysięgli w znacznej większości napełniają urnę prawą — kilku lewą).
Metronomos. Głosowanie skończone.
Archont (zajrzawszy w obie urny). Liczenie gałek zbyteczne. Wyrokiem sądu oskarżona Aspazya uznana została niewinną.
Perykles To głos tego samego narodu, któremu służyłem! (Sofokles, Sokrates i Protagoras otaczają rozrzewnieni Aspazyę, do której stóp rzuca się i całuje jej kolana gromadka młodych niewolnic).