cy nie wiele lepiej mają się, niż u nas; różnica zaś między nami a Zachodem polega na tem, że gdy na Zachodzie zarabia ten, kto najlepiej pisze, u nas ten, kto najwięcej pisze. U nich popłaca talent, u nas liczba wierszy; zwykle bowiem zapłata za wiersz wynosi w dziennikarstwie naszem od 6 do 10 groszy, nie zaś, jak to było podane w sprawozdaniu, od 5 do 20 centimów. Wypada z tego, że reporter, umieszczający o wypadkach ulicznych pięćdziesiąt wierszy dziennie, zarabia więcej niż felietonista, dający artystycznej roboty 500 wierszy tygodniowo.
Mówiąc wogóle o warunkach, w jakich znajdują się piszący i literaci w całym świecie, znakomity sprawozdawca tak zakończył swoją pracę:
„Zbliżam się do rozwiązania nowego ciężkiego zadania. Streszczając ową podróż naokoło świata, jaką odbyliśmy na kilku stronnicach, przychodzimy do uwag zarówno ciekawych, jak zajmujących. Wszędzie zyskuje się więcej powieścią niż poezyą, więcej teatrem niż powieścią, więcej dziennikiem niż teatrem.
Wszędzie widać, że dziennikarstwo jest jedynym zawodem stałym i pewnym dla ludzi pióra, i że kto w piórze chce szukać rzemiosła, ten ma przed sobą prasę i nic więcej. Wobec tego, ilekroć widzę dziennik i książkę, mi-
Strona:Pisma Henryka Sienkiewicza (ed. Tyg. Illustr.) vol. 80.djvu/239
Wygląd
Ta strona została uwierzytelniona.