Przejdź do zawartości

Strona:Pisma Henryka Sienkiewicza (ed. Tyg. Illustr.) vol. 79.djvu/80

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
—   78   —

stawić pewną seryę typów ujemnych i wychłostać ich wady.
W tych też typach leży przedewszystkiem wartość tej niepospolitej sztuki. Galerya to wyborna, każdy typ pełen prawdy życiowej, charakterystyki i oryginalności. Pan Babulewicz to natura istotnie babska. Plotki są dlań prawdziwym żywiołem. Zbiera je i sieje. Jest to swojego rodzaju smakosz, dla którego plotki zastępują miejsce łakoci. Rozpuszcza wieści, szkodzące cudzej sławie, niekoniecznie przez wrodzoną złośliwość, dalej często nie dla zysku lub korzyści, ale z zamiłowania sztuki plotkarskiej. Przyczem, jeżeli powierza mu ktoś jakąś wiadomość, może być pewny, że pan Babulewicz nie utrzyma jej ani pół godziny. On ani chce, ani może dochować sekretu. Tajemnica pali go, gryzie, jak wyrzut sumienia, doświadcza prawdziwych pokus szatańskich i szalonego swędzenia języka. To też pan Herkulan, chcąc puścić wiadomość, powierza ją pod sekretem panu Babulewiczowi i rzecz uważa za załatwioną. Jakoż rzecz jest załatwioną. Ale pan Babulewicz ma jeszcze jeden rys charakterystyczny. Oto jest tchórzem. „Bać się boi, a złe broi“, jak mówi przysłowie. Jest tchórzem do wysokiego stopnia, i ilekroć razy popada w kłopoty przez swą gadatliwość, tylekroć przyrzeka sobie poprawę. Może być nawet, że przyrzeka szczerze, ale napróżno, bo to sprzeciwia