Strona:Pisma Henryka Sienkiewicza (ed. Tyg. Illustr.) vol. 79.djvu/238

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
—   236   —

do ruiny. Produkcya okowity i tak już u nas upada, a upada nie przez wysokie podatki akcyzne, bo te ostatecznie płaci konsument, ale przez przemytnictwo i wszelkiego rodzaju nadużycia graniczne, jakich przykładem jest fakt, o którym mówimy.
Potrzeba więc raz nareszcie, żeby prócz praw, które przy pewnym sprycie ominąć lub podejść można, wystąpiła przeciw nadużyciom podobnym opinia. Potrzeba raz nazwać je po imieniu: kradzieżą publiczną grosza. Można do czasu robić na niej dobre interesa, można się kosztem współobywateli wzbogacić, ale wreszcie przychodzi chwila, w której się ucho cierpliwego dzbanka urywa i „małe parta idą do czarta“.

Niwa, r. 1875, t. VIII, str. 530.