Strona:Pisma Henryka Sienkiewicza (ed. Tyg. Illustr.) vol. 78.djvu/173

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

ktoś ją otworzył i t. p. Wogóle odpowiedzi bywają istotnie trafne, uważaliśmy jednak, że na pytanie o losy młodych ludzi zbyt często powtarza się odpowiedź: „Szczęśliwy w miłości“. Odpowiedź to zręczna, bo przecież nie znajdzie się nikt, ktoby dla miłości prawdy chciał tak pochlebnej o sobie opinii zaprzeczyć! W całem przedstawieniu więcej od pytań i odpowiedzi zajmuje sama postać dziecięcia. Jest to dziewczyna lat około trzynastu, mocna brunetka, o wyrazistych czarnych oczach, szczupła, blada, ale bardzo piękna. Biografia jej, którą przy wejściu wręczają publiczności, opiewa, że jest Francuzką, córką dość głośnej podobno w swoim czasie Bianki François, a prawnuczką w prostej linii słynnej Lenormand. Byłyby to więc zdolności dziedziczne, przechodzące po kądzieli. Matka Roliny, wspomniana już Bianka, wyszedłszy zamąż za aktora, i nie znalazłszy z nim szczęścia, podróżowała przez całe życie po różnych miastach i miasteczkach, a nakoniec w Turyngen zmarła, zostawiwszy małą Rolinkę obecnym jej opiekunom, którzy wytknęli jej wieszczy zawód. Si non è vero, è ben trovato. Komicznem jest, że biografia, do której nie mógł przecie nikt inny, jak sami opiekunowie dostarczyć wieści, rozpływa się nad dobrocią tychże opiekunów dla dziecka.
Dawniej podobno tego rodzaju Roliny robiły doskonałe interesa w Warszawie, obecnie jed-