Strona:Pisma Henryka Sienkiewicza (ed. Tyg. Illustr.) vol. 77.djvu/143

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

wyrażeń. Że nie mówimy na wiatr, na dowód niech posłuży następujący ustęp:
«W skałach już więc, o Panie, leży duch jako posąg doskonałej piękności, uśpiony jeszcze, ale już przygotowany na człowieczeństwa formy, niby sześcioraką girlandą. Z bezdna tego wyniósł on wiedzę matematyczną kształtów i liczb, która po dziś dzień leży najgłębiej w duchu skarbnicy i zdaje się być wszczepioną w ducha bez żadnej wiedzy jego o tem i zasługi; ale ty wiesz, o Panie, że forma dyamentowa ułożyła się z żywych (?), a wody poczęły się lać z ruchomych (?) lekko związanych (?) i uczących się równowagi (?), a na globie wszystko było żywotem i przemianą«.
Pytamy gdzie są subjekty do predykatów: «żywych, lekko związanych i uczących się równowagi» i do czego mogą odnosić się te wyrażenia? Nie do form, bo w takim razie wyrażenie: «żywych» kiedy mowa o skałach i dyamentach, nie miałoby nic do skał ani dyamentów, dla tego samego powodu — nie do duchów nakoniec, bo o nich nie trzeba mówić, że żywe, i wreszcie cóżby znaczyły duchy «lekko związane i uczące się równowagi?»
Albo te wyrażenia nie mają znaczenia, albo może kto inny będzie od nas szczęśliwszy i wytłumaczy je.
Bijącą także w oczy i dziwną jest nadzwyczajna miejscami suchość dykcyi. Prawda, że