Strona:Pisma Henryka Sienkiewicza (ed. Tyg. Illustr.) vol. 60.djvu/009

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
XXXI.
Sąd królowej. — Kto chudy. — Chuda Dywidenda, ale nie tłusta i Administracya. — Winy administracyi. — Za granicę. — Jedyny fakt. — Pogorzele i pogorzelcy. — Przemysłowcy. — Miłosierdzie jako pole eksploatacyi. — Nieprzyjaciele kieszeni. — Zewnętrzny i wewnętrzny. — Spekulacye. — Loterye. — Ostatnia loterya. — Pożyczka. — Premisy mikroskopijny napis. — Mały kraszek, który wielkim krachem stać się może. — Moje rady. — Przeciwności. — Pociągi spacerowe. — Odpust w Częstochowie. — Zamieszanie. — Potrzebne środki ostrożności. — Koniec sezonu. — Goście kąpielowi. — Nowe życie i nowy sezon.

Pewnego razu, gdy królowa Opinia zasiadła wedle zwyczaju na tronie, by sądzić i rozstrzygać spory, wytoczyły przed nią sprawę, wśród wzajemnych narzekań, dwie nieszczęśliwe istoty: Dywidenda stowarzyszenia spożywczego «Merkury» i Administracya tegoż Towarzystwa.
Nie potrzebuję mówić, że Dywidenda oskarżała Administracyę. — Wszechwładna królowo! — mówiła Dywidenda, spoglądając na swoje chude