Strona:Piotr Kropotkin-Pomoc wzajemna jako czynnik rozwoju.pdf/50

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

polarne spotykane były tu i owdzie w grupach. Nawet nierozumne zwierzęta owadożerne niekiedy zrzeszają się.
Atoli szczególnie rozwiniętą towarzyskość i pomoc wzajemną spotykamy pomiędzy gryzoniami, pomiędzy kopytnymi i przeżuwającymi. Wiewiórki zwykle pędzą życie w pojedynkę. Każda z nich buduje sobie wygodne gniazdo i gromadzi w niem własne zapasy. Mają jednak skłonność do życia rodzinnego, i Brehm doszedł do wniosku, że są najszczęśliwsze wtedy, gdy dwa lub trzy pomioty tego samego roku zbiorą się razem w jakimś odległym zakątku lasu. Wówczas utrzymują pomiędzy sobą stosunki towarzyskie; mieszkańcy gniazd poszczególnych komunikują się ze sobą i gdy szyszki staną się mniej liczne, cała gromada wynosi się w inne strony. Co się tyczy amerykańskich wiewiórek czarnych, to są one wybitnie towarzyskie. Poza paru godzinami, poświęconemi na zdobywanie pożywienia, spędzają cały dzień na zabawach w wielkich gromadach. Gdy rozmnożą się zbytnio w jakiejś okolicy, zbierają się w stada, niemal tak liczne jak szarańcza, i idą na południe, pustosząc lasy pola i ogrody; za takim pochodem wiewiórek idą lisy, sępy i inne drapieżniki, czychające na jednostki oderwane od stada. Pręgowiec syberyjski (wiewiórka) jest jeszcze bardziej towarzyski. Jest to gospodarz zabiegliwy i w swych pomieszczeniach podziemnych gromadzi wielkie zapasy korzonków jadalnych i orzechów, rabowanych przez człowieka w jesieni. Jak twierdzą niektórzy badacze, musi on zaznawać coś z radości skąpca. A jednak wciąż jeszcze pozostaje zwierzęciem towarzyskiem i zawsze żyje wielkiemi wsiami. Audubon, który zbadał w zimie kilka gniazd wiewiórki pokrewnej, znalazł po kilka osobników w tem samem pomieszczeniu; zapewne nagromadzone tam zapasy były owocem pracy spólnej.
U świstaków, nieświszczów i susłów spotykamy towarzyskość jeszcze bardziej rozwiniętą i jeszcze wyższą inteligencję. Mamy tu również mieszkania oddzielne, położone jednak blizko siebie i tworzące jakby wielkie wsie. Suseł, ten straszny wróg rolnika południowo-rosyjskiego — miljonami całymi tępiony corocznie, żyje w kolonjach bardzo licznych i podczas gdy chłopi rosyjscy poważnie zastanawiają się nad sposobami uwolnienia się od niego, zwierzątko całymi tysiącami zażywa radości życia. Ich zabawy są tak pełne wdzięku, że można przyglądać im się z naj-