Strona:Piosnki i satyry (Bartels).djvu/062

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
Antosia z Plackich Drapińska, primo voto Kurkudowska.




Z wszystkich dam w świecie mi znanych,
Trzyma prym z zalet umysłu,
I manier dystyngowanych,
Powiadam to bez namysłu,
Jedna, a tą jest z pod Mińska,
Krótkich nóg, płaskiego noska,
Antosia z Plackich Drapińska,
Primo voto Kurkudowska!

Do arcydzieła takiego
Natura dłuta nie brała,
Ale z kloca dębowego,
Coś siekierą wyrąbała;
Wyszła z tego jakaś chińska
Pagoda, czy małpa włoska,
Antosia z Plackich Drapińska,
Primo voto Kurkudowska!

Pochwał nigdy nie słyszała,
Ale sama, ręczę za to,
Za cudo wdzięków się miała,
Bo była bardzo bogatą,
Miała folwark koło Pińska,
I w Mozyrskiem jakaś wioska,
Antosia z Plackich Drapińska,
Primo voto Kurkudowska!