Strona:Piołuny.pdf/44

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.
Z Heinego.
(Do muzyki.)
XXII.

Panienka śpi w komorze,
Drżący zagląda nów,
Coś gra i dźwięczy na dworze.
Ton walca budzi z snów...
Muszę téż wyjrzeć oknem,
Kto mi przerywa wczas,
Tam z skrzypką szkielet straszliwy
I gra i śpiewa wraz:
Niegdyś mi taniec przyrzekłaś,
Co był innemu dan,
Chodź! dziś jest bal na cmętarzu
Chodź ! pójdziem razem w tan!
Ton dziewcze rwie tak gwałtownie,
Nęci! że rzuca dom,
Idzie za śmiercią, co z skrzypką
Poprzedza w dziki ton!
Smyczkuje, skacze i pląsa
Aż kłapie kość o kość,
I błyska i kiwa czaszką,
A za nim blady gość...