Przejdź do zawartości

Strona:Paulina Krakowowa - Niespodzianka.djvu/212

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Małgorzata zaś wdzięczna panience za jej dobroć, długo ten czyn pamiętała, i przy każdej sposobności starała się jej za to wywdzięczać.