Strona:Paulina Krakowowa - Niespodzianka.djvu/188

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

się bawi, nie trzeba jej jednak powtarzać, ażeby się wzięła do książki; często nawet bierze ją z własnej chęci, bo wie, że to sprawia przyjemność rodzicom. Kiedy matka czego szuka, Dorotka póty się po wszystkich kącikach uwija, póki nie wynajdzie; jeżeli miarkuje że ojciec chce wyjść, to bieży po jego rękawiczki i kapelusz.
Dorotka zawsze jest wesoła, nikomu się nie naprzykrza, owszem wszystkich sobie obowiązuje, i słusznie w całym domu nazywają ją uprzejmą dziewczynką.

Nic tak miłego nie ma w całym świecie,
Jak dobre, grzeczne i uprzejme dziecię.