Strona:Paulina Krakowowa - Niespodzianka.djvu/114

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
24.

ZAGADKA.


Zosia, Kazio i Ludwiś nabawiwszy się przez cały ranek, nie wiedzieli już co robić, gdy przyjaciółka ich Anielcia, siedząc z pończoszką w ręku pod oknem, rzekła:
— Powiem wam zagadkę.
— Powiedz! powiedz! — krzyknęły uradowane dzieci.
— Kto ją zgadnie — mówiła dalej Anielcia — ten odemnie dostanie roz-