Strona:Pascal - Prowincjałki.djvu/50

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

sprawiedliwi mają zawsze najbliższą możność modlenia się do Boga, rozumiecie iż potrzeba im jeszcze innej pomocy, bez której nie modliliby się nigdy.
— Wybornie, odparli dobrzy Ojcowie ściskając mnie, wybornie; trzeba bowiem prócz tego skutecznej łaski, która nie jest dana wszystkim i która skłania ich wolę do modlitwy; i herezją jest przeczyć konieczności tej skutecznej łaski dla modlitwy.
— Wybornie, rzekłem ja z kolei: ale, w ten sposób, wedle was janseniści są katolicy, a O. le Moine heretyk. Janseniści bowiem powiadają, że sprawiedliwi mają możność modlitwy, ale że trzeba im wszelako do tego skutecznej łaski; i wy to potwierdzacie. Natomiast O. le Moine powiada, iż sprawiedliwi modlą się bez skutecznej łaski, a wy to potępiacie.
— Tak, odparli; ale O. le Moine nazywa tę możność możnością najbliższą.
— Jakto, moi Ojcowie, rzekłem, toć to znaczy igrać ze słowami, powiadać, iż jesteście w zgodzie, dlatego że macie wspólne wyrażenia, natomiast jesteście sprzeczni co do ich sensu.
Ojcaszkowie nie odpowiedzieli nic; wtem nadszedł właśnie ów uczeń O. le Moine. Uważałem to za nadzwyczaj szczęśliwy traf; ale dowiedziałem się później, że spotkania ich są częste, i że żyją z sobą w nieustannej styczności.
Rzekłem tedy do owego ucznia O. le Moine:
— Znam kogoś, kto powiada, iż wszyscy sprawiedliwi mają zawsze możność modlenia się do Boga, ale że, mimo to, nie będą się modlili nigdy bez skutecznej łaski która