Strona:Pascal - Prowincjałki.djvu/318

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

siłą siłę. Owóż, skoro obrona jest dozwolona, musi być dozwolone i zabójstwo, bez czego obrona byłaby często niemożliwa.
To fałsz, moi Ojcowie, iż, skoro obrona jest dozwolona, i mord jest również dozwolony. Ten właśnie okrutny sposób bronienia się jest źródłem wszystkich waszych błędów: Fakultet w Louvain nazwał go obroną morderczą. DEFENSIO OCCISIVA, w wyroku potępiającym naukę waszego O. l’Amy o zabójstwie. Oświadczam wam tedy, że istnieje, wedle praw, zasadnicza różnica między zabójstwem a obroną: w tych samych okolicznościach w których obrona jest dozwolona, mord jest zabroniony, o ile się nie jest w niebezpieczeństwie życia. Słuchajcież, moi Ojcowie, co powiada Cujas[1] w tem samem miejscu: Wolno jest odeprzeć tego który chce zagarnąć nasze mienie, ALE NIE WOLNO GO ZABIĆ. I jeszcze: Jeżeli ktoś zamierza nas uderzyć ale nie zabić, wolno jest go odeprzeć, ALE NIE WOLNO ZABIĆ.

Któż tedy dał wam prawo mówić, jak czynią Molina, Reginald, Filicyusz, Eskobar, Lezyusz i inni: Wolno jest zabić tego kto chce nas uderzyć; wolno zabić tego kto chce nam wyrządzić zniewagę, i to zdaniem wszystkich kazuistów; EX OMNIUMS SENTENTIA., jak powiada Lezyusz, nr. 74? Mocą jakiej powagi, wy, którzy jesteście tylko postronnymi ludźmi, dajecie to prawo zabi-

  1. Cujas (1522—1590) słynny prawnik.