Strona:Pan Sędzic, 1839.pdf/48

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.
— 49 —

Jeden panicz bardzo bogaty stroił koperczaki do panienek, i wszystkie panienki jego kochały; on chwalił się z tego bardzo, i nawet przed przyjacielem swoim czytał rejestr wszystkich pan i panienek z któremi on żył jak ze swemi żonami. Gdy to działo się, Pan Bóg, który widzi wszystko, rozgniewał się na tego panicza za wszystkie jego grzechy, i pozwolił diabłom wziąść jego żywego do piekła, bo widziałem na moje własne oczy jak piekło otworzyło się, diabli z niego wyskoczyli, i tego biednego panicza porwali do piekła[1]. Ja wiedząc że mój Pan, pan Marek który tam nie daleko siedział, lubił także koperczaki stroić do pań i panienek, krzyczałem na niego z całéj siły: Panie Marku uciekajmy, bo tu będzie i nam nie dobrze. I sam zbiegłem z góry jak kula, i przybiegłszy do domu schowałem się w stajni pod jaśle.
«Nazajutrz pan Marek gniewał się na mnie za to, że jego wołałem po imieniu; ale widząc że ja jeszcze trząsłem się od strachu, nie bił mnie ten raz; lecz innego dnia, to straszne odebrałem cięgi.»

«Jednego poranku pan Marek kazał mi zaprząść konie do drążek. Kiedy konie były zaprzężone, wyjechaliśmy do miasta; on komenderował to na prawo, to na lewo, bo ja nie znałem jeszcze ulic. Kiedy już ujechaliśmy z ćwierć mili od domu, ja jednym razem podnoszę oczy do góry i po-

  1. Sztuka Don Juan.