Strona:Pan Sędzic, 1839.pdf/44

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.
— 45 —

Całe zgromadzenie tych nieszczęśliwych istot, w miarę powtarzanych libacyi, stawało się coraz huczniejsze, kobiety zaczęły piosnkę.
Pieśni Włościanek litewskich, są w ich ojczystym litewskim języku, tak jak i ich mowa. Ten język, pochodzący od dawnego letyckiego, nie ma żadnego podobieństwa z polskim. Szlachta litewska, która po złączeniu się dwóch narodów pod Władysławem Jagiełło przyjęła obyczaje i język dworu rezydującego natenczas w Krakowie, mówi językiem polskim między sobą, ale z chłopami musi używać języka litewskiego którego się uczy przez używanie.
Te pieśni są śpiewane przez trzy lub cztery razem; każda ma oddzielny ton, wyrazy są teżsame dla wszystkich, ale skrócanie zgłosek przez jedną wtenczas kiedy inna one przedłuża, i podnoszenie głosu przez jedną ze śpiewaczek w miarę jak inna opuszcza, robi z ich śpiewu gatunek nieprzerwanéj artykulacyi, markującéj wybitnie takt, lecz bez harmonii i przyjemności; jest to jęczenie na różne tony.
Poezya ich pieśni jest opiewanie rozmaitych kwiatów i roślin, ich piękności, ich użytku. I tak ruta, szołwia, dzięcielina i inne, dostarczają im pieśni najpowszechniejszych; czasem pasye miłośne bywają ich przedmiotem.
Ton śpiewu męszczyzn jest przyjemniejszy, oni znają akord. Opiewają pospolicie zwyczaje narodowe, jak naprzykład: obrządki wesela, zalecanie się kochanka, zaręczyny, zbiór zboża i siana,