Strona:Pan Sędzic, 1839.pdf/26

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.
— 27 —

mna, spodlona. Niedokładność prawa rodzi w nich mniemanie o nieistnieniu sprawiedliwości, a bezkarność ktoréj są pewni, prowadzi do najbrudniejszych wykrętów. Nie ma sprawiedliwości, więc nie ma i sprawiedliwéj sprawy; dla tego oni nie czyniąc wyboru, każdéj bronić gotowi; a gdy widoczność bije w oczy, rzucają się do najśmieszniejszych matactw, lub dają rozgrzeszenie swoim klientom, przez wyszukane sofizmata, na dopełnienie najnikczemniejszéj ze zbrodni, krzywoprzysięstwa. Nie, kochany Józefie, ja nie mogę być adwokatem, przez bojaźń zarazy; człowiek z najmocniejszym charakterem może uledz pod mocą codziennych przykładów, i przez stykanie się z ludźmi zepsutymi.
«Być żołnierzem, do tego czuję gust i ochotę; ale w jakim wojsku? czy w rosyjskiém, dla powiększenia szeregów nikczemnego żołdactwa i wykonywania woli okrutnego tyrana, który zabił naszę ojczyznę i nas trzyma w swych żelaznych szponach; a do innego, nawet polskiego, nam Litwinom zaciągnąć się nie wolno. Być księdzem? ale tu trzeba albo być głupim, aby wierzyć wszystkim śmiesznościom napisanym w poświęcanych księgach, albo fałszerzem, ażeby wmawiać w innych to czemu sam nie wierzysz. Ja pierwszym już nie jestem, a drugim być nie mogę.»
«Pójdźmy do stołu, rzekł pan Sędzic. Napijmy się wódki na potuszenie»; i każdy wychylił do dna kieliszek staréj dwudziesto-letniéj gorzałki.