Strona:PL Zola - Rzym.djvu/694

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

dołać ogromowi pracy ztąd wynikającej!... Czyż możemy wszystko przeczytać?... Ilość pojawiających się codziennie książek uniemożliwia szczegółowe nasze wglądanie w treść tych utworów... By zaradzić złemu potępiamy je z góry i prawie bez wyjątku...
Monsignor rozpoczął teraz szczegółowe dawać objaśnienia. W zasadzie, każdy drukarz był obowiązany przed wydrukowaniem dzieła, oddać rękopis do przeczytania i do zatwierdzenia. Lecz obecnie, gdy z dniem każdym wzrasta nawał piszących, zasada ta nie może być przestrzeganą, bo jakiż powstałby zamęt i kłopot dla biskupów, gdyby drukarze chcieli się stosować do przepisów! Tak, na odczytywanie tych niezliczonych rękopisów nie starczyłoby czasu, nie byłoby wreszcie pieniędzy na utrzymywanie biur, w którychby zaufani urzędnicy mogli wykonywać ważną tę pracę. Otóż kongregacya Indeksu bez szczegółowego zatrzymywania się nad dziełem, mającem się pojawić, potępia wszystkie książki już wydrukowane lub mające się wydrukować, jeżeli należą do niektórych kategoryj: a więc najpierw książki zagrażające obyczajności, książki erotyczne, powieści, następnie biblię tłomaczoną na języki nowoczesne, bowiem święte księgi nie powinny być przystępne dla każdego; wreszcie książki mówiące o czarach, książki traktujące o wiedzy, książki historyczne, filozoficzne, wszelkie przeciwne dogmatowi, książki głoszące heretyckie zasa-