Strona:PL Zofia Rogoszówna - Koszałki-Opałki.djvu/33

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

— SKOWRONECZKU NASZ,
czemu nie śpiewasz?
— Bo się zima nawróciła,
nóżki ptaszkom przymroziła,
muszę nóżki grzać,
nie mogę śpiewać.





SZURU, SZURU, BARU, BARU,
ni pieniędzy, ni towaru.
Głodna nędza, głodna bieda,
bez pieniędzy nikt nic nie da.



MYSZKA, MASZKA,
poszła do laska,
złapała ptaszka.
Wyniosła na stryszek,
wszystkim go pokazała
i sama go schrupała.





MYSZKA MAŁA, MYSZKA BIAŁA,
do komina uciekała,
a ja za nią po drabinie,
moja myszka już w kominie!