Strona:PL Zofia Rogoszówna - Dzieci pana majstra.djvu/123

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Owe prośby i rozkazy
wróżka siedm wyrzekła razy.

I zbudziła moc zaklętą,
na pieczęci siedm zamkniętą!

Ze zwierciadła tafli szklistej
trysnął iskier snop ognisty.

Lustro głośno zachrapało
i wyrzekło z miną gniewną:
— Cóż się tam u licha stało?
Czego budzisz mnie, królewno?

— Przez czarodziejstw moc zwycięską
moc magiczną, czarnoksięską,
rozkazuję tobie krótko:
— Mów, co dzieje się z Sobótką!

Czeka chwilę Cud-dziewica —
w lustrze tworzy się mgławica.

Lustro sapie, mruczy, stęka,
a wtem pieczęć siódma pęka,
i na czystem szkle bez skazy
ukazują się obrazy.