Strona:PL Zieliński Rzeczpospolita Rzymska.pdf/61

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

miast porwał ofiarę z rąk kapłana i z modlitwą na ustach złożył ją bogini w imieniu Rzymu. Inni rzucili się na twierdzę, ku murom: Weje były zdobyte. Stało się to w 396 r.
Obecnie po raz pierwszy od śmierci Tarkwinjusza Rzym stał się obszernem państwem italskiem. Ale zamęt wewnętrzny jeszcze mocniej zawrzał po zwycięstwie zewnętrznem. Trybuni krzywem okiem spoglądali na Kamilla i umieli przeciw niemu wzburzyć plebejuszów; korzystając z tego ich nastroju, oskarżyli go o nieprawidłowość przy podziale zdobyczy. Przewidując wyrok przeciw sobie, Kamillus dobrowolnie udał się na wygnanie do sąsiedniej Ardei. I oto w czasie, gdy Rzym sam się pozbawił swego dowódcy — zahuczała nad nim burza.
Dzisiejszą Francję zamieszkiwali wówczas Gallowie, naród jeszcze dziki, ale niesłychanie mężny. Jeszcze o dwa stulecia przed wojną wejencką część ich przeszła przez Alpy w dolinę rzeki Padu, którą wtedy zajmowali Etruskowie; odrzuciwszy ich poza Apenniny, sami zajęli tę dolinę — i dlatego Rzymianie zawsze ten kraj nazywali Gallją Cyzalpińską; tu Gallowie założyli swą stolicę, sławne później miasto Medjolan (dziś Milano). Teraz było im tu ciasno; wici ich przestąpiły góry Apennińskie i zaczęły grozić najsilniejszemu z grodów etruskich Kluzjum. Kluzjanie zwrócili się o pomoc do Rzymu.
Dla Rzymu ta prośba była bardzo pochlebna: pierwszy to raz zwrócono się do niego z tak daleka, przyznając w ten sposób, że Roma — to mocarstwo italskie. I oto do Gallów udali się trzej posłowie, prosząc ich w imieniu Rzymu, aby dzielnicy Kluzyńskiej nie ruszali. Naczelnik Gallów, Brennus był zdziwiony: «Nigdym o was nie słyszał — rzekł on do Rzymian — a zresztą wierzę, że jesteście waleczni, skoro się do was zwracają o pomoc. W każdym razie jednak Kluzjan będziemy bili». — «Czem oni was obrazili»? zapytali posłowie. — «Tem, że nie oddają nam swej ziemi» — ze śmie-