Strona:PL Zieliński Rzeczpospolita Rzymska.pdf/526

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

panji, którą otrzymał na lat pięć od 1-ego stycznia 54-ego roku. Ale najważniejszą rzeczą było ukrócenie anarchji i rozbojów na ulicach Rzymu.
W tej sprawie Pompejuszowi: raz jeszcze — już ostatni — uśmiechnęło się szczęście. Oto Klodjusz i Milon spotkali się przypadkowo na drodze Appjuszowej, każdy na czele swej bandy; było to wpobliżu miasteczka Bowille, przy świątyni Dobrej Bogini. Czy Klodjusz poznał boginię, której uroczystość sprofanował przed dziesięciu laty? W każdym razie można było mniemać, że bogini go poznała. W wywiązanej walce Klodjusz został zraniony i uciekł do sąsiedniego domu; Milo zapewne dla zasady; że raz kozie śmierć, rozkazał go tam zamordować. Śmierć Klodjusza wywołała rokosz czerni rzymskiej, która chciała uroczyście spalić ciało ubóstwianego «bojownika wolności» w samym gmachu senatu i oczywiście z nim razem; ale Pompejusz zręcznie skorzystał z okazji, aby wyzwolić Rzym i od drugiego herszta. Zarządził sąd nad Milonem; pomimo świetnej mowy obrończej Cycerona, który uważał za swój obowiązek i tu wesprzeć przyjaciela — Milo został osądzony i musiał jako wygnaniec udać się do Marsylji; ze względu na piękno tego greckiego miasta, wygnanie nie było dla Milona wcale przykrem zakończeniem jego sprawy. Ale tem pomyślniejszy był ten wyrok dla Rzymu: wszyscy odetchnęli swobodniej, bo położono wreszcie kres anarchji.
Korzystając z dobrego nastroju w senacie, w którym nastąpiło uspokojenie, Pompejusz przeprowadził jeszcze szereg praw. Na zasadzie jednego z tych praw oczyścił z niepożądanych elementów listę senatorów, rycerzy i trzeciego stanu, z której wybierano sędziów; drugie prawo postanawiało, że byli konsulowie i pretorzy dopiero po pięciu latach mogli otrzymywać zarząd prowincji; trzecie — ściślej określało prawa magistratów, wymagając między innemi osobistego stawiennictwa kandydatów jako obowiązku. Wszystkie te prawa były bardzo pożyteczne, i wszystkie pośrednio skierowane przeciw Cezarowi; w praktyce znosiły układy, zawarte w Lukce, do-