Strona:PL Zieliński Rzeczpospolita Rzymska.pdf/347

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

śniejszem, najhałaśliwszem; niesforna czerń pozwalała sobie na wszelkiego rodzaju wybryki względem zamieszkujących w Koryncie Spartan; nie oszczędzano też ich obrońców — Rzymian. Tak Dijeusz osiągnął wreszcie cel swych dążeń: wojnę z Rzymem.
Istotnie: tylko z małym palcem Rzymu. Metellus mógł łatwo doprowadzić wojnę do końca: zebrane przez Dijeusza pospolite ruszenie achejskie nie wytrzymało naporu zwycięskich legjonów. Tymczasem zgodnie z rzymskim porządkiem w dowodzeniu, konsul L. Mummjusz zastąpi! namiestnika Metella, który lepiej zdawał sobie sprawę z położenia. Ale ta zmiana nie o wiele opóźniła decydujący cios. Mummjusz, co prawda, był homo novus, «nowym człowiekiem», lecz odważnym i energicznym.
Mummjusz był również człowiekiem łagodnym; niestety musiał postępować wedlug wskazań senatu, senat zaś był zależny od liczebnego stosunku i nastrojów partyj. Filhelleni byli rozbici; dzięki połączonym wysiłkom nacjonalistów i kapitalistów przeprowadzony został wniosek, żądający od Mummjusza zburzenia Koryntu — handlowego konkurenta Rzymu nad Istmem (146 r.). Trudno pojąć powody tego okrucieństwa i niepodobna go usprawiedliwić.
Lecz gdzież, zapytamy, był w owym czasie P. Scypjo Młodszy, będący duszą Rzymu filhelleńskiego? On również, jak i Mummjusz, musiał kierować niszczycielską wojną przeciwko wrogom Rzymu, nie na Wschodzie, lecz na Zachodzie: w tym smutnym roku gwałtów znajdował się pod murami Kartaginy. Przebieg zdarzeń był następujący. Po zwycięstwie pod Zamą Rzym, niechętny podbojowi prowincji w Afryce, pozostawił jednak nieznośną drzazgę w ciele Kartaginy, którą był król numidyjski, Masynissa, bezpośredni sąsiad Kartaginy na zachodzie. Masynissa, korzystając z niedomówień i dwuznaczności traktatu rzymsko — kartagińskiego, wydzierał swemu poniżonemu sąsiadowi tu i owdzie kawały ziemi. Kartago, skrępowana traktatem, zabraniającym jej prowadzenia wojen ze sprzymierzeńcami Rzymu, mogła