Strona:PL Zieliński Rzeczpospolita Rzymska.pdf/286

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

mówił poseł macedoński — i pan rzymski zmusi was do żalu za sojusznikiem Filipem!» Jednak partja rzymska tymczasem zwyciężyła.
Było jasne, że jedynie powodzenia oręża rzymskiego potrafią jej dać stanowczą przewagę; ale początek wojny nie był zbyt pomyślny. Rozwścieczony na Ateny Filip oddał Attykę na pastwę swym niszczycielskim hordom, nie szczędząc ni mogił, nie świątyń; tylko miasta, które zdobyć było trudno, zdołały ocalić swoje skarby. A wszak cała Attyka dzięki temu, że posiadała miejscowy pentelikoński marmur i wielu rodzimych architektów i rzeźbiarzy, była pokryta cudownemi pomnikami, które czyniły z niej prawdziwe muzeum Hellady. Wszystko to rzucono teraz na pastwę niszczyciela. Filhelleni rzymscy szemrali: czemuż to wódz rzymski nie przychodzi z pomocą uciemiężonym sojusznikom?
Tymczasem wódz rzymski ugrzązł w labiryncie gór między Epirem i Macedonją i po nieznacznem powodzeniu ruszył z powrotem ku brzegom na zimowe leże. Jego następca, w rok później, tembardziej nic zrobić nie mógł. Widocznie przyroda obwarowała Macedonję lepiej, niż to można było przypuścić; wojna w tych warunkach mogła się przeciągnąć w nieskończoność.
Dla jej szybkiego ukończenia miał Rzym za mało urzędowych talentów wojskowych: trzeba było drugiego Scypjona. — Dla czego drugiego? mógłby ktoś zapytać. Czemu nie tego pierwszego, zwycięzcy Hannibala? — By prowadzić wojnę w charakterze dowódcy, należało mieć ów rodzaj władzy, który Rzymianie nazywali imperjum; posiadał go konsul albo pretor w ciągu roku swojej magistratury i mógł pozostawać przy nim w roku następnym (prorogatum imperium) i rok jeszcze, ale niedopuszczalne było wysyłać na wojnę osobę nieurzędową i obdarzać ją odpowiedzialną władzą (privatus cum imperio): ustrój republikański nie pozwalał na to. Niedopuszczalny był również powtórny obiór tej samej osoby na konsula przed upływem lat dziesięciu; kłopoty w czasie wojny z Han-