Strona:PL Zieliński Gustaw - Poezye, tom II.pdf/86

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

Aż nadszedł wiek młodości, wiosny strojny kwiatem,
Zabrzmiały pienia Bardów, zabłysły oręże,
Z rycerskich zamków, zbrojni wystąpili męże,
I z młodym, pełnym wiary i zapału światem
Ruszyli w krajach sławy zapisać swe imię.
Krzyż, wiedzie tłumy — pieśń, w boju ośmiela,
Plemię żelazne, walczy o grób Zbawiciela;
I sztandar wiary powiał na Jerozolimie. —

Wiara i miłość — dwa uczucia serca bliźnie,
Gdy z młodzieńczego wytrysną zapału,
Podnoszą ludzkość w kraje ideału.
I duch marzący o lepszej ojczyźnie,
W pielgrzymce ziemskiej, wzniosłe cuda tworzy.
Wieszczów i mistrzów nieśmiertelne dzieła
Tak się zjawiły, — Miłość je natchnęła,
A wykołysał duch Boży. —

Męztwo i miłość — godła rycerza, kochanka:
Dla lubej i dla sławy na kraj świata goni,
Olbrzymom stawia czoło, i niewinność broni;
Dla czego? — dla zdobycia laurowego wianka,
Dla jednego uścisku ukochanej dłoni,

Ach! znikły, znikły niestety
Czyny rycerskich turniejów;
Średnie wieki — gwiazda dziejów,
Dziś już — marzeniem poety.
Składać wawrzyny
U stóp dziewczyny,
Minęło z rycerzy chwałą.