Strona:PL Zieliński Gustaw - Poezye, tom II.pdf/385

    Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
    Ta strona została przepisana.
    TĘSKNOTA.
    (z Szyllera).

    Gdybym z posad tej doliny,
    Odzianej w tuman mgły sinej,
    Znalazł wyjście w inne niwy,
    Ach! jakże byłbym szczęśliwy!
    Tam, postrzegam śliczny wzgórek
    Wiecznie młody i zielony.
    Kilka lotek, kilka piórek,
    Niosłyby mnie w wzgórka strony.

    Dźwięk harmonii ucho słyszy,
    Tony, słodkiej niebios ciszy;
    Lekki wietrzyk ku tej stronie
    Balsamiczne niesie wonie.
    Złoty owoc, co dojrzewa
    Lśni się w ciemnym liściu drzewa;
    Nawet kwiaty, co tam rosną,
    Oddychają ciągłą wiosną.