Strona:PL Zieliński Gustaw - Poezye, tom II.pdf/121

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

początkowo miała pozór pewnéj zemsty legalnéj, zastępowała brak ustaw i sprawiedliwości, następowała za wyrokiem sędziów czyli starszych i to tylko w tym razie, gdy winowajca odmówił zadosyćuczynienia poszkodowanemu. — Obecnie zmieniła swój charakter: każdy poszkodowany, okradziony lub niezadowolniony, zbiera bandę najezdników, napada na Auł swego przeciwnika i odgania mu stada bydła i tabuny koni. Napadnięty, zbiera znów swych przyjaciół i sąsiadów, broni się przeciw napaści, lub gdy się czuje słabszym, czeka sposobnéj chwili, aby nawzajem nieprzyjacielowi jego stada i tabuny zabrać. Nierzadko, przy tych nocnych wyprawach następują zacięte walki, krew bywa przelana, lub też napastnik zaganiając dobytek, dla zatarcia śladu, zapala stepy i murem ognistym oddziela się od pogoni przeciwnika; nieraz całe Auły, z ludźmi nawet, stają się pastwą płomieni.
Te odwety powtarzają się ciągle — liczba biorących udział powiększa się; stada gwałtownie przepędzane z miejsca na miejsce, marnieją, a zemsta nietylko tysiące ludzi do nędzy doprowadza, ale ciągnie się przez długie lata i w spuściźnie z pokolenia przechodzi w pokolenie. Ci zaś, którzy w podobnych wyprawach najwięcéj odznaczają się przebiegłością, odwagą, zuchwalstwem, nietylko nie ściągają na siebie hańby, ale owszem, zyskują chlubne imię Batyrów, co w naszym języku odpowiada znaczeniu bochatera.
Dla czego przy tak rozstrojonych węzłach