Strona:PL Z rozmyślań Polaka.djvu/014

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Polaków cudowny środek leczniczy. Gdy go zastosujecie, w lot uczynicie Polskę potężną i bogatą.
Modlący się zwrócił rozradowany wzrok na ołtarz Pański i ujrzał po chwili na tle figury Boskiej, wypisane złocistemi literami jedno zbawcze słowo: Praca.

9. RÓŻNICA.

— Czy nie mógłbyś — odezwał się robotnik do genjalnego inżyniera-konstruktora, pracować tak, jak ja: w znoju i w trudzie, w pocie, w ogniu i w zaduchu, zamiast przebywać w dużej, jasnej sali, kreśląc rysunki na papierku?
Genjalny inżynier nie odpowiedział na razie nic, wyprowadził tylko robotnika po za miasto i rzekł:
— Spójrz na tę czarną, twardą rolę orną, jak w ciężkim znoju i trudzie mozolnie pracuje, ażeby wydać płód jadalny i spójrz na te chmury w przestworzu, jak lekko płyną i swobodnie. Gdyby chmura nie dała ziemi dżdżu, ziemia uschłaby i przestałaby rodzić. Otóż zrozum, przyjacielu: rola orna nie może być chmurą, ani chmura ziemią.