Przejdź do zawartości

Strona:PL Z obcego Parnasu (antologia).djvu/113

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

∗                ∗

Rybaczko piękna przybij
Do brzegu twoją łódź;
Siądziemy i pogwarzem,
Rybaczko piękna pójdź!

Nie lękaj się niczego,
Na pierś mą główkę złóż;
Wszak codzień się powierzasz
Bałwanom dzikim mórz.

Me serce jest jak morze:
Szaleje, cichnie, drży;
Niejedna piękna perła
W głębinach jego śpi.