Strona:PL Xenophon - Sympozjon oraz wybór z pism.djvu/61

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

memnona, iż dobry to król, a zarazem wojownik z oszczepem, obyty».[1]
«Tak jest, na Zeusa, a także wiem, że woźnica powinien zawrócić blisko mety:

Przechyl się trochę, powiada, na wozie wspaniale rzeźbionym
W lewą stronę, a konia pamiętaj zacinać prawego
Batem, i krzycz po imieniu, a lejce mu poddaj rękoma[2]

a oprócz tego jeszcze niejedno wiem; możecie się w tej chwili o tem przekonać. Homer mianowicie gdzieś tam powiada: przysmakiem przy trunku cebula.[3] Jeśli więc ktoś przyniesie cebuli, to przynajmniej tę korzyść ze mnie będziecie mieli, że picie będzie wam lepiej smakowało».
Na to Charmides: «Panowie, Nikerat chce trącić zapachem cebuli, gdy przyjdzie do domu, by żona była przekonana, że nikomu przez myśl nawet nie przeszło pocałować go».
A Sokrates: «Na Zeusa, ale narażamy się jeszcze na inne śmieszne podejrzenie. Rzeczywiście, na przysmak wygląda cebula, jako że nietylko potrawom, ale i napojom dodaje smaku. A jeśli ją będziemy gryźli i po uczcie, to może jeszcze kto powiedzieć, żeśmy przyszli do Kaljasza pofolgować rozpuście brzucha».[4]

«Nigdy w świecie — rzekł Kaljasz, — albowiem i temu, co na walkę rusza, służy, jeżeli zagryzie cebulą, podobnie jak niektórzy czosnkiem żywią koguty przed walką.[5] Ale raczej nad tem przemyśliwamy, jakby całować kogo, a nie walczyć».

  1. Iljada III, w. 178.
  2. Iljada XXIII, w. 325; przekład Władysława Witwickiego z Iona, str. 162 (Platona Hippiasz Większy, Hippiasz Mniejszy, Ion, przełożył Wł. Witwicki, Lwów- Warszawa 1921). — Xenofont widocznie korzysta tu z Iona, przytacza nawet ten sam cytat z Homera.
  3. Iljada XI, w. 631.
  4. Prócz śmiesznego podejrzenia, że chcemy uniknąć sceny małżeńskiej przy pomocy jedzenia cebuli, narażamy się też na ośmieszający nas zarzut obżarstwa.
  5. W miesiącu Posejdeonie (grudzień—styczeń; szósty miesiąc roku attyckiego) odbywały się w teatrze Dionizosa w Atenach walki kogutów, czasem zaopatrzonych w ostrogi. Bogaci ludzie też chętnie urządzali sobie takie widowiska u siebie. Walki kogutów były zresztą ulubionem widowiskiem i odbywały się przez cały rok w szynkach, lokalach zabawowych, na placach, i t. d. (W tym samym celu hodowano też i przepiórki). Obok czosnku używano i innych środków, podżegających zapal ptaków do walki. Zwyciężony kogut