Przejdź do zawartości

Strona:PL X de Montépin Walka o miliony.djvu/750

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

mógł pozostać i dwa dni w Paryżu, gdy ci się podoba. Powtarzam, czy dom znajduje się w dobrym stanie?
— Wystarczy dzień jeden, aby go do porządku doprowadzić.
— To dobrze... Powiedz dziś-wieczorem pannie Anieli, iż chcesz z nią lato na wsi przepędzić.
— Nie byłożby roztropniej zapytać o zdanie doktora?
— Owszem... uczyń to, gdy zechcesz; bądź jednak pewnym, że doktór ten zamiar potwierdzi.
— Jakaż stacya drogi żelaznej prowadzi do Malnoue?
— Villiers nad Marną, kwandrans drogi pieszo, trzy minuty powozem. Mój dom, który można nazwać pałacem, stoi w zupełnem odosobnieniu pośród rozległego parku.
— A! doskonale nam będzie! Któż dozoruje tej twojej ziemskiej własności?
— Stróż, tamże zamieszkujący.
— Gapisz więc do niego coprędzej, by zabrał się do uporządkowania. Wszak Malnoue jest położonem w departamencie Sekwany.
— Nie, w departamencie Sekwany i Marny, jak Chenevieres, Villiers Le Plessis-Tréville i Emerainville, znajdujące w sąsiedztwie.
Tu obaj wspólnicy, wsiadłszy do powozu, udali się na cbiad do pałacu przy bulwarze Haussmana i przyjechali tam równocześnie z przybyciem doktora.
Bankier podszedł ku lekarzowi.
— Mój drogi doktorze — rzekł, ściskając mu rękę — cieszę się z naszego spotkania, a to tem więcej, że chcę w pewnym przedmiocie zasięgnąć twej rady. Jak sądzisz, czy podczas pięknych dni lata pobyt na wsi dla mojej córki wpłynąłby zbawiennie na jej uzdrowienie?
— Niewątpliwie... Uzdrowienie na świeżem powietrzu szybko postępuje.
— W takim razie, gdy się zgadzają nasze pogody, zrób