Przejdź do zawartości

Strona:PL X de Montépin Walka o miliony.djvu/375

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

ko i wszystkich. Nie chce wydać zamąż swej córki, ponieważ jednocześnie zdaćby musiał rachunek z roztrwonienia jej posagu, pozostałego po matce, a jak wszyscy ludzie, żyjący złudzeniami, ma on nadzieję, że przed dojściem do pełnoletności panny Anieli zdoła może jakim sposobem zapełnić uczyniony w jej sumie deficyt.
— I to już wszystko? — zapytał Desvignes.
— Tak... w tem, co dotyczy bankiera, już wszystko. Pozostaje jeszcze drobna notatka względem jego córki.
„Panna Aniela Verrière ma obecnie lat osiemnaście. W niczem ona nie jest podobną do swego ojca. Łagodna, miłosierna, prawego charakteru, posiada jednak wolę żelazną. Jedna jedyna osoba tylko jest zdolną na nią wpływ wywrzeć, a tą jest jej kuzynka, siostra Marya, zakonnica.
— Daj mi pan te notatki.
Włoch podał paczkę akt Arnoldowi, który schowawszy je do kieszeni, wydostał z pugilaresu ćwiartkę papieru z listą wypisanych nazwisk.
— Mam nową robotę dla pana — rzekł; — zapłacę tyleż co za poprzednią.
Agostini, wziąwszy papier, czytał głośno:
— La Fougère... Melania Gauthier... Jerzy de Nervey...
— Znasz pan te nazwiska — rzekł Desvignes — boś je wymieniał przed chwilą. A zatem potrzebuję szczegółowych objaśnień o tych osobistościach, oraz o wszystkiem, co ich dotyczy.
— Jest to rzecz pilna?
— Tak, życzę sobie mieć to dostarczonem w ciągu trzech dni. Będziesz-że pan mógł tego dokonać?
— Mam nadzieję...
— Zatem po trzech dniach przybędę do pana.
Desvignes podniósł się, chcąc odejść, gdy nagle dzwonek odezwał się od strony wejścia.