Strona:PL X de Montépin Tajemnica Tytana.djvu/584

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

zmartwiło bardzo kochaną panienkę, gdyby jej prośbie odmówiono...
Rozumie się, że na ten argument, Landry nie znalazł żadnej odpowiedzi, żadnego zarzutu, i poddał się... Motyl zwyciężył!...
Wieść o bliskiem małżeństwie Maugirona z panną Lucyną Verdier, rozeszła się między robotnikami z szybkością płomienia powstałego od uderzenia piorunu, i wywołała wielki podziw, który nawet przybrał rozmiary małego skandaliku.
Jakkolwiek robotnicy przekonani byli o winie Piotra Landry, to jednak znając przywiązanie młodej dziewczyny i miłość, jaką zdawała się żywić dla starca, nie pojmowali wcale tego, że oddawała tak prędko rękę oskarżycielowi tego ostatniego.
Powinniśmy dodać, że przez pewien czas krótki, słyszeli już o prawdopodobnem związku Lucyny z Andrzejem de Villers, a związek ten, bardzo był sympatyczny dla wszystkich robotników, którzy, pomimo różnicy urodzenia i wykształcenia, uważali kassyera, prawie za jednego ze swoich...
Jednem słowem, Andrzej był popularnym pomiędzy nimi o tyle, o ile znów Maugiron był nienawidzonym, i nikt nie mógł sobie wytłomaczyć nowego wyboru pana Verdier i jego córki.
Lucyna zapowiedziała Motylowi, aby nie mówił ani słowa Piotrowi Landry o tem, co się stać miało niezadługo; chłopiec, pełen rozsądku i serca, wiedząc jaką rozpacz sprawiłaby staremu podmajstrzemu wiadomość, o tym nie-