Strona:PL X de Montépin Kochanek Alicyi.djvu/204

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

„Trup kobiety; hrabiny, oszpecony i zwęglony w części leżał na podłodze. Z ubrania nic już prawie nie zostało, promień tylko blond włosów nienaruszony starczył za skazówkę, że była to istotnie Francuzka.
„Nieszczęśliwa służąca, dziewczyna młoda i ładna jak powiadają, śpiąca o piętro wyżej, zginęła widocznie w płomieniach. Nic bowiem z niej nie pozostało, zupełnie nic. Kości jej nawet w proch się rozsypały pod zawalonym dachem.
„Natychmiastowe poszukiwania w zgliszczach nie doprowadziły do niczego. Nie odnaleziono ani garnituru kupionego przez barona L... na dwa dni przedtem, ani pieniędzy, które Francuzka musiała posiadać. Niezawodnie zbrodniarz zabrał wszystko.
„W głębokich cieniach otaczających straszną tę katastrofę, magistrat nasz zdawał się natrafiać na jakiś ślad. Podejrzenia jego padły na oddalonego służącego. Ponieważ wiedziano, że z Monachium pochodził, telegrafowano bezwłocznie do tamtejszej władzy. Sprowadzono go do Kolonii pod silną strażą. On zaś nie zdawał się być ani zatrwożony, ani wzruszony, zmartwił się tylko, że skompromitowano go najniesłuszniej w świecie. Odjazd swój tłomaczył przyczynami, jakie podaliśmy wyżej. Śledztwo prowadzi się dalej.
„Policya zebrała dowody, że zamordowana Francuzka była prawą małżonką francuskiego szlachcica, hrabiego de N... Nieomieszkamy zakomunikować nadal czytelnikom naszym wszystkiego, cokolwiek nowego w sprawie tej się dowiemy.“