Strona:PL X de Montépin Kochanek Alicyi.djvu/175

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

W nocy z niedzieli na poniedziałek 22 maja, artylerya wersalska zrobiła wyłom w 64 bastyonie, a federaliści oszołomieni gradem kul, opuścili natychmiast wejście do niego.
Dozorca dróg i mostów, pan Ducatel, któremu „Figaro “ pierwszy oddał sprawiedliwość, był w tej chwili prawdziwym zbawcą Paryża.
Z niesłychanem heroizmem naraził własne życie, wstępując na zapadający się wał z białym znakiem w ręku i uprzedził forpoczty naszej armii o tem co się działo.
Właśnie biła godzina trzecia rano.
W godzinę później, generał Douay przestępował wyłom z kilkoma oddziałami inżynierów, artyleryi i piechoty, a po za nim organizowało się powoli całkowite wojsko. Niebawem generałowie Ladmirault i Clinchand szli za generałem Douay. Przed wschodem jutrzenki Muetta była zwyciężoną. Regularna armja zabierała wszystkie bastyony od Point-du-Jour aż do Levattais a trójkolorowa flaga, zastępując miejsce krwawego gałgana federalistów, powiewała na Trocadero i na tryumfalnym łuku Gwiazdy.
Aż do tego dnia i godziny Komuna i Komitet Centralny, i Komitet Publicznego Ocalenia, przeczyli nieustannie wbrew prawdzie i prawdopodobieństwu, aby się mogło powodzić armii wersalskiej.
Wobec jednak chorągwi roztaczających na lazurze nieba swoje trzy kolory, niepodobna już było kłamać. To też rano dnia 22, Komitet Ocalenia Publicznego wydał krzyk grozy po raz pierwszy i rozlepił na murach